Patrząc na ocenę i na komentarze mam pytanie czy ta część jest faktycznie dużo gorsza od
poprzednich? Grałem w obie i 10/10:) patrząc na gameplay nie widzę w rozgrywce dużej różnicy... i
zastanawiam się jakie minusy są najgorsze? a i czy są jakieś plusy w porównaniu do poprzednich
części??
Gra się bardziej intuicyjnie i płynnie jeśli chodzi o walki, w pozostałych aspektach rozgrywki dużych różnic nie ma. Dla mnie jedyny minus tej gry to brak zagadek Riddlera i zamiast tego zbieranie pakietów danych na wzór trofeów. Plusy? Gra jest długa, wciągająca, sporo się dzieje, wątki i misję poboczne bywają naprawdę ciekawe i zróżnicowane. AO jest trudniejsze od poprzedniej części, co dla mnie też stanowi duży plus.
Jeśli obu poprzednim dałeś/aś 10, to po ukończeniu. AO zapewne zastanowisz się nad 11 :) Kupuj w ciemno i nawet nie czekaj na paragon.
Ponieważ AC było znacznie lepsze fabularnie i ma (moim zdaniem) najlepsze zakończenie w historii gier. Nowością było swobodne latanie Batmanem po mieście, nowe ruchy, nowe gadżety oraz wątek fabularny Catwoman. AC dało dużo nowego do serii, AO, z drugiej strony, było grą dobrą ale nie wnosiła niczego nowego do serii.
AO jest lepsze od poprzednich części tylko pod względem:
Walk bossowych - Deathstroke był genialny, Bane był sporym wyzwaniem, a Electrocutioner był odważnym posunięciem.
Wyglądu Batmana - Wreszcie ma jakąś konkretną zbroję!
Dostępu do Batcave
Wielkością mapy
(nieskończoną) Możliwością zapobiegania przestępstw.
Możliwość zmiany stroju podczas grania - Nie trzeba wychodzić do menu głównego tylko po to żeby wejść z powrotem i zmienić strój
Dostęp do map wyzwań podczas grania w wątek fabularny.
Czyli wychodzi na to że gracze ocenili niżej tą część głównie z braku nowości??? i ze słabszej fabuły,wiec jeśli mam mieć powtórkę z AC w ładniejszej oprawie, TO CZEMU NIE:)
Ps. Nieskończone możliwości zapobiegania przestępstw... brzmi ciekawie, a możesz to jakoś rozwinąć jakiego typu przestępstwa ?
Wybacz jak męczę ale zżera mnie ciekawość:)
Nie masz za co przepraszać, o tych grach mogę gadać dniami.
Chodziło mi o to że cały czas trafisz na sytuację typu napady, zamieszki czy ustawki i takie rzeczy które rozwiązujesz za pomocą swoich pięści. Zawsze się takie sytuacje zdarzają, nie ma jak w AC czy w The Amazing Spiderman że wystarczy że zapobiegniesz dziesięciu takim przestępstwom i już więcej ich nie będzie.
Grałem w Asylum i Origins na pc. Pytasz o plusy, wiec odpowiadam. WYGLĄD BATMANA; prezentuje się lepiej niż w poprzednich częściach. Nie nosi rajtek tylko zbroję. Dużo gadżetów. Nie ma twarzy tępaka (AK), nie mówi monotonnie (AA). ANIMACJE są cudowne, dobry film można by z nich zrobić. MIASTO jest wielkie, latanie po nim super, eksploracja bawi, szukanie ZAGADEK i kombinowanie jak się do nich dobrać zajmuje sporo czasu. Można wracać do Jaskini z Alfredem. Walki z bossami dużo lepsze niż w AA. I trudniejsze. Ciekawie urządzone lokacje. KLIMAT gra ma.
Żeby nie było różowo - minusy. Nie doświadczyłem tego w AA, ale w AO niektóre misje nie mają zupełnego powiązania z fabułą, to typowe wypełniacze. Na przykład Mad Hatter. Skąd wiedział gdzie znaleźć Batmana, czego właściwie chciał, kim była ta Alice? Trudno powiedzieć. Niektórzy bossowie/misje bardzo rozczarowują - Shiva. BUGI. W Asylum nie trafiłem, a tu...ojoj. Najsłynniejszy błąd to wieża Riddlera z szybem wentylacyjnym. Jeśli nie wykorzystasz innego glitcha by to obejść - nie rozwiążesz. W walce z Crockiem krokodyl zaczął migać i stał się nietykalny, a Shiva miała niewidzialny miecz. Ludzi Riddlera Batman identyfikował czasem na zielono, a czasem nie. WALKA chociaż płynniejsza niż w AA to rozczarowująca; Batman mieli pięściami powietrze, opornie dobija leżących, wróg z dwóch metrów trafia go kijem - trudno wypracować wysokie combo. CHALLENGES. W AA nie wpływały na fabułę, w AO owszem. Jakiś gadżet/zdolność odblokuje ci się, jak wykonasz diabelnie trudną ewolucję w powietrzu albo zdobędziesz "stopień A" przy zagrożeniu wysokim lub większym. I męcz się z tym gó***m w nieskończoność. Inny przykład - załatw gości metodą predatora bez wizji detektywa. No i zrobiłem. Challenge zaliczony? Nie. Zbierają mi się punkty doświadczenia, ale nie ma nic do odblokowania.
Naprawdę minusy grzebią Arkham Origins.