Film pokazuje ludzi tak smutnych, tak zmartwionych, podłych, wrednych, bezwzględnych, brutalnych, że nigdy w życiu nie chciałbym mieszkać w tym kraju, ani mieć z nim do czynienia. Nie ma żadnej radości w tych ludziach. Żadnego uśmiechu, ani odrobiny szczęścia. To męka, a nie życie. Jeden wielki amerykański dramat. Zupełnie bezmyślna, prymitywna chciwość, więzi rodzinne tylko poprzez "przydatność" w biznesie. Życie podłe, różniące się od radzieckich łagrów tylko komfortem materialnym. Poza tym film ma raczej mało ciekawą fabułę, jest zwyczajnie nudny. Najwyżej w tym serialu oceniam grę niektórych aktorów.