Jestem po seansie, nie mam zbyt wiele do powiedzenia od siebie ale chętnie poczytam co inni użytkownicy chcieliby powiedzieć - sam dodam tylko że to najlepszy odcinek tego sezonu według mnie, a przed nami jeszcze finał :)
Gra konwencjami była wyśmienita. A gdy pojawiła się "niema" sekwencja... brak słów. Ten serial nie miał na razie słabego odcinka - jak tak można!
6 odcinek byl męczący ale 7 to już kozak...
Czy wy też widzieliście wózek profesora X w retrospekcjach z dzieciństwa?
Na to wygląda, że to było nawiązanie właśnie do Xaviera.
A odcinka 6-tego bym bronił - po bardzo intensywnym 5-tym takie zwolnienie, skupienie na innym aspekcie gierek, które urządza Lenny w głowie Davida, spowodowało, że odcinek 7-my był tak dobry. Twórcy uśpili naszą czujność;)