Jak do tej pory to najlepsza jej rola. Oby tak dalej, dziewczyna jest śliczna, ma talent trzeba to wykorzystać. A w "And then there were none" pokazała się jak dla mnie z najlepszej strony.
Zjawiskowa!
Podobna trochę do Emily Blunt.
Z wyglądu nawet bardzo i z głosu trochę.
Duża kariera przed nią. Jak producentów nie będzie stać na Emily wezmą sobowtórkę. ;)