momentami bardzo przypominał mi Ewana McGregora ;-). Sympatyczny koleś wg mnie (Ken nie Ewan. To znaczy Ewan też ;)
Mialam wrazenie ze albo scenarzysta, albo kamerzysta, albo moze rezyser mial 'crush on him' - tak wiele ujec koncentruje sie na jego twarzy, a to pokazujac jakie ma fajne kosci policzkowe, a to jakie ma zakrecone ladne rzesy. Troche zartuje, ale tylko troche.
Ma duzy talent, lekkie pocucie humoru, jakos tak...
Smutne jest to, że wiekszość filmów z jego udziałem to niemieckie filmy, o ktorych w innych krajach ani widu ani slychu. mam nadzieje, ze po "Karolu" i "Wojnie i pokoju" to sie zmieni.
W gimnazjum podkochiwałam się w tym aktorze, było to fakt szczeniackie, ale nikt mi w końcu nie zabronił marzyć o spotkaniu Kena na żywo i chęci bycia z nim:P Tak, tak długi welon i miłość aż po grób było czymś co mnie satysfakcjonowało. Zaczęło się od jakiegoś filmu, który zobaczyłam w telewizji, gdzie grał bodajże...
więcejPatrzę następny dobry aktor tu się szykuję. Niech się rozwija, bo bez wątpienia świetnie by poradził z każdą rolą. Tylko żeby nie siedział tak w tych Niemcach i bardziej sie ujawniał.
Widziałam go ostatnio w "Wojnie i pokoju" gdzie grał Anatola Kuragina. Był extra w tej roli, super z niego aktor, a przystojny jak diabli, pasował do tej roli idealnie :D
on ma taki charakterystyczny niemiecki kształt twarzy, zauważyłyście? szczupła i wydłużona twarz, o takich ostych rysach. Może znacie kogoś podobnego do niego albo o podobnej twarzy? :)