nadworny kompozytor COENÓW, a najlepszą muzykę napisał RICHARDOWI DONNEROWI do thrillera z GIBSONEM i ROBERTS.
Fajna ironia losu.
Choć "ścieżkę strachu" też podziwiam,
także "ROB ROYA"
Wszechstronny.
Zawodzi tylko u SIDNEYA LUMETA w świetnym
"NIM DIABEŁ DOWIE SIĘ, ŻE NIE ŻYJESZ",
wyraźnie kopiuje samego siebie.
Szkoda.
Poza tym jednak niezawodny.