MOze dla Ciebie, dla mnie ten czlowiek bedzie sie kojarzyl z jednego z najlepszych seriali komediowych a nie z sierialu dla cpunow. YOL!
Co za nienormalny punkt myślenia. Jeśli serial opowiada o ćpunach to znaczy, że jest serialem dla ćpunów? W takim razie film "Piła", który opowiada o psychopatycznym zabójcy jest filmem dla takich psychopatów. Ty dałeś temu filmowi ocenę 10 a więc to oznacza, że jest psychopatą i mordercą. Mam rację?
Może Bryan? Zresztą a co tam, facet i tak już się już nie "odszufladkuje", choćby nie wiem co. Szkoda, bo to dobry aktor.
Mógłby się odszufladkować rolą gliniarza w drugim sezonie True Detective na przykład. W duecie z Danielem Day Lewisem. Wiem, że mrzonki, ale byłoby fajnie.
Taki aktor...
Niech tylko trafi mu się szansa i dobra rola to na pewno się odszufladkuje.
Diametralne różnice między Halem, a Waltem idealnie to pokazują, bo po Malcolmie można by pomyśleć, że to aktor tylko komediowy, a tu proszę..
A po co ma się "odszufladkować" ? Nie po to stworzył jedną z najlepszych kreacji aktorskich w historii telewizji żeby teraz odcinać się od roli Walta. Zresztą facet nie musi już nikomu udowadniać, że jest genialnym i wszechstronnym aktorem, bo to jest fakt nad faktami :)
Choćby po to by otrzymywać propozycje zagrania innych ról, a nie tylko kogoś podobnego do Walta.
Szufladkowanie nigdy nie jest dobre.
Wiadomo że nie musi, ale nie oznacza to też że powinien spocząć na laurach bądź też być pozbawionym zagrania kolejnych świetnych ról, taki talent nie powinien się marnować, a każdy przykładny "mistrz' zawsze stara się być jeszcze lepszym :-)