Jak w temacie, czyli będę wdzięczna za podanie tytułów innych filmów o tematyce świątecznej z humorem takim bardziej dla widzów dorosłych. Coś takiego jak np. "Wariackie święta". A nie jak np. "Kevin sam w domu" i inne keviny - bo takie uważam za zbyt dziecinne. Bardzo proszę o jakieś propozycje bardziej dla dorosłych czy przynajmniej nie infantylne. Kiedyś był np. taki film, w którym jacyś przestępcy chyba uciekający z więzienia schronili się w domu, gdzie przygotowywano się do Wigilii i potem brali udział w obchodzeniu świąt itd. Podczas kolacji uczestnicy mieli na głowach wianki z ustawionymi na nich zapalonymi świeczkami. Były tam jakieś tarcia rodzinne, chyba jakaś teściowa itd. O tego rodzaju filmy mi chodzi - śmieszne i związane z Bożym Narodzeniem. Dawajcie propozycje plisss :)
"W krzywym zwierciadle: Witaj, Święty Mikołaju" - polecam modlitwę przy wigilijnym stole i spożywanie świątecznego indyka...
Tak, widziałam kilka ekranizacji/wariacji - i na poważnie, i jedną czy dwie z nutką komediową (np. Wigilijny show (1988) ), ale jakoś żaden z tych filmów nie przypadł mi za bardzo do gustu. "Opowieść Wigilijną" zdecydowanie wolę w wersji tradycyjnej w sensie papierowej - po prostu czytać.
Tamten film, o którym wyżej pisałam w końcu znalazłam, ale że to było lata temu w tej chwili z powrotem nie pamiętam jaki był jego tytuł :) Zdaje mi się, że Spacey tam grał, ale po pobieżnym rzucie na jego dorobek nie widzę nic co by pasowało. W gąszczu filmwebowego forum istnieją jeszcze inne tematy o filmach świątecznych założone przeze mnie lub przez innych, gdzie padł tamten tytuł i jeszcze sporo innych, które wyszukałam takie w moim guście. Szkoda, że na forum fw nie da się już znaleźć tematów, w których się wpisało i wszystko przepada na wieki. Kiedyś filmweb był bardzo przydatnym narzędziem, ale niestety minęły te czasy.
Wracając do „Złego Mikołaja” - podejrzewam film o inspirację Dickensem - Will przechodzi przemianę jak Scrooge.
„Złego Mikołaja” zobaczyłem dopiero teraz na płycie DVD, gdy przechodził przez kina nie zwracałem na niego uwagi. Ale teraz dostałem ten film wraz z francuskim „Bóg jest wielki, a ja malutka” i na tym tle „Zły Mikołaj” wypada przyzwoicie. To si e da oglądać i może inspirować do oglądania innych filmów o świętach.
Ale ja wątku filmów świątecznych nie podejmę, nie oglądałem ich zbyt wiele a „Opowieść Wigilijną” oglądałem w wersji telewizyjnej, gdzie Scrooge wyżywał się na swoim kanceliście.
O Filmwebie też dobrze się nie wypowiem. Kiedyś się tu wpisałem i idę siłą bezwładności.
Podoba mi się to stwierdzenie "idę siłą bezwładności" :)
Mi się "Zły Mikołaj" bardzo podobał, ale prawdę mówiąc strasznie dawno go oglądałam. Miałam taki zwyczaj oglądania sobie filmów świątecznych na święta i robiło to dla mnie większą atmosferę świąteczną niż jakiekolwiek inne obchodzenie świąt, ale jakoś w ostatnich latach i tę tradycję zaniedbałam. Ciekawe, że piszesz o pakiecie (chyba, że źle rozumiem) z "Bóg jest wielki, a ja malutka". Nie widziałam połączenia tych dwóch pozycji, zawsze tylko oddzielnie. Nawet już nie wiem czy mam na dvd "Złego Mikołaja" bo już przestałam panować nad swoimi zbiorami, co powinno mnie jakoś powstrzymać od kupowania nowych pozycji, ale nie powstrzymuje.
W każdym razie, wracając do tematu, to jakoś nie widzę tego podobieństwa postaci, jakie sugerujesz, ale to bez znaczenia czy ja akurat to dostrzegam, a jako ciekawostka to jest to nawet fajne spostrzeżenie. Mi się zawsze podobały odcinki świąteczne seriali komediowych typu "Moja rodzinka" i innych. W takich odcinkach pojawiały się nierzadko wariacje na temat "Opowieści Wigilijnej" i to to faktycznie bardzo mi się podobało i podoba.
Dostałem obydwie płyty od siostry i oglądałem je w dwóch kolejnych dniach i o tym francuskim zapominam.
Zły Mikołaj to nawrócony grzesznik tak jak Scrooge - tak to widziałem.
Jeśli miałbym w Wigilię oglądać filmy, to raczej „Żywot Briana” a na pewno jego początek.
Pozdrawiam
Mi nie chodziło o to, że akurat w samą Wigilię, ale w okres około świąteczny - takie filmy w większej ilości wprawiają w świetny nastrój. Różne takie mniej typowe dzieła jak np. "Rare Export: Opowieść wigilijna" (2010), "Zły święty" czy "Wariackie święta". "Żywot Briana" mi do tego nie pasuje, bo nie o takie klimaty mi chodzi, ale rozumiem nawiązanie.
Całkowicie nie masz racji, jeśli chodzi o „Żywot Briana”. Scena początkowa jest o tym, że do narodzin Chrystusa podłączają się różni kombinatorzy, w przypadku pani Cohen, która spłodziła Briana w Luciusem Maximusem było to kombinatorstwo przypadkowe. Ale trzej królowie znajdują prawdę o narodzinach, kombinatorstwo staje się nieważne. „Zły Mikołaj” jest o tym samym.
Taki schemat mają inne filmy o Bożym Narodzeniu.
Jest filmik, który łamie schemat świąteczny (od razu Boże Narodzenie i Wielkanoc), to połączenie Biblii i Terminatora, który zaczyna się od tego, że Terminator bije jednego z trzech króli a kończy się zapowiedzią, że Terminator odbije Chrystusa podczas drogi krzyżowej.
Jak mogę nie mieć racji stwierdzając, że dany film nie jest tym, czego szukam w celu podkręcenia atmosfery świątecznej? No wybacz, ale nie możesz wiedzieć lepiej ode mnie co sprawia mi przyjemność. Nie szukam filmów łamiących schemat świąteczny ani ośmieszających święta czy religię tylko po prostu filmów, które mają świąteczną atmosferę. Czasem wystarcza by w filmie było sporo śniegu i jedynie zasygnalizowane święta (lub nawet i bez tego, bo sam śnieg już wiele daje) jak np. w "Zimne dranie". "Żywot Briana" to satyra na religię i tyle. Nijak nie ma w tym atmosfery świąt.
Nie wiem lepiej od Ciebie co Ci sprawia przyjemność. A już „Podkręcanie atmosfery świątecznej” przy pomocy filmów to dla mnie egzotyka, lepszy jest udział w Pasterce (jakby nie było nocna wyprawa do kościoła). Wiem z całą pewnością, że „Zły Mikołaj” i „Żywot Briana” mają podobne źródło. Właśnie źródło w atmosferze święta religijnego do którego podłączają się kombinatorzy.
„satyra na religię i tyle” bardzo mnie ubawiła. Romani ite domum. Nic tu po Was w Boże Narodzenie.
Dziwaczne są te Twoje odpowiedzi. Ja piszę, że "Żywot Briana" nie pasuje do moich preferencji filmów świątecznych, na co Ty stwierdzasz, że nie mam racji, bo przecież Ty wiesz lepiej, co mi powinno pasować, choć, o ironio, nie rozumiesz nawet idei wprowadzania się w atmosferę świąteczną jak również czym ona właściwie jest. Cały czas szukasz jakichkolwiek punktów wspólnych w tych różnych historiach, które oczywiście można znaleźć, tyle że robiąc zestawienia w oparciu o nie gubisz sens historii, o których są te filmy. Co ciekawe zacząłeś od wspomnienia o "Opowieści Wigilijnej", więc wydawałoby się, że powinieneś rozumieć zamysł Dickensa, a tu jednak takie fiasko.
No i właśnie widzę, że jakoś nie rozumiesz idei wprowadzania się w atmosferę świąteczną i chyba w ogóle jakąkolwiek za pomocą oglądania filmów, bo najpierw napisałeś o oglądaniu filmu w Wigilię, a teraz wyskoczyłeś z Pasterką...
Większość osób oglądając filmy ulega atmosferze przez nie roztaczanej. Współczuję Ci jeśli jesteś tego pozbawiony. Film wprawiający w atmosferę świąteczną można oglądać również w lecie i mimo, że jest daleko do świąt, poczuć ten przyjemny nastrój - tę właśnie świąteczną atmosferę. Kiedy ogląda się go w okresie około świątecznym efekt jest silniejszy. I jest to cała tajemnica owego "podkręcania atmosfery". Analogicznie oglądając w zimie film o tematyce wakacyjnej, którego akcja rozgrywa się w lecie większość osób ulega jego atmosferze, co nie znaczy, że ma być to zamiennikiem wyjazdu na urlop.
I nie wiem co Cię tak ubawiło w stwierdzeniu, że "Żywot Briana" jest satyrą na religię. Doceniam Monty Pythona, ale trzeba mieć jakieś zagmatwane kompleksy związane z religią chrześcijańską, żeby polecać ten film na święta.
Wyrażam się jasno - opowieść o świętach obraca się wokół nawrócenia grzesznika i zwalczania kombinatorów przyszywających do świąt swoje niecne myśli i dziwactwa. Takim dziwactwem na zsowietyzowanej Ukrainie jest wstawienie do świąt Dziadka Mroza zamiast Świętego Mikołaja.
Dlatego atmosferę świąt reprezentuje Dickens, film na forum którego jesteśmy i „Żywot Briana”
Jeśli chodzi o ostatni akapit Twojej wypowiedzi, powtarzam: Romani ite domum i dodam podziw dla Ludowego Frontu Judei i Judzkiego Frontu Ludowego.
Podsumowując więc ponownie potwierdzasz, że po prostu nie rozumiesz przesłania "Opowieści Wigilijnej", choć przyznaję, że to wręcz zadziwia.
Polecam mniej fanatyzmu i więcej zdrowego rozsądku. Niezależnie od wyznawanej religii lub też niewyznawania żadnej można być na tyle inteligentnym by rozumieć ideę religii jako takiej jak i szersze, bo wykraczające poza ramy konkretnych religii, znaczenie określonych momentów w roku. Z tego, co piszesz domyślam się, że rozumiesz wszelkie święte księgi jak i ogólnie symboliczne przypowieści w sposób dosłowny, co niezbyt dobrze świadczy o stopniu Twego rozgarnięcia i w oczywisty sposób skutkuje niemożnością zrozumienia czegokolwiek.
Zostaw chrześcijaństwo w spokoju. Ani ja ani nikt rozgarnięty nie będzie sie Twoją zabawą z chrześcijaństwem przejmował.
„Opowieść wigilijna” ma w sobie humor dla dorosłych i dlatego jest godna polecenia.
Chyba Twoją, a nie moją, zabawę z chrześcijaństwem skoro wpadasz na takie pomysły jak to, żeby traktować oglądanie filmu jako zamiennik pójścia na Pasterkę jak i proponujesz oglądanie "Żywota Briana" w samą Wigilię.
"Opowieść wigilijna" Dickensa ma w sobie humor dla dorosłych???
Cóż... jeśli się poznaje literaturę wyłącznie przez ekranizacje i to jeszcze idące w stronę wariacji, to nic dziwnego, że potem nie ma się pojęcia o temacie, na który usiłuje się wypowiadać.
Sens jest taki, źe nie będę szukał dla Ciebie i innych członków Ludowego Frontu Judei filmów o Świętach.
Poddając się optymizmowi 'trochę' przeceniłeś swoją użyteczność dla kogokolwiek.
Była Eleonora Akwitańska, matka Ryszarda Lwie Serce, krocz jej drogą a ja nie pójdę drogą syna, który był złym synem, złym mężem i złym królem a tylko dzielnym i znakomitym rycerzem.
Znowuż poddajesz się zbytniemu optymizmowi sądząc, że ktoś potrzebuje Twoich rad.
Eleonora Akwitańska była kimś niezależnie ode mnie. To dobry wzór. Każdy rozgarnięty ją Tobie poleci.
świąteczne filmy dla dorosłych:
oczywiście 'Zły Mikołaj 2', który trzyma poziom jedynki => https://www.filmweb.pl/film/Z%C5%82y+Miko%C5%82aj+2-2016-657108
'Firmowa gwiazdka' => https://www.filmweb.pl/film/Firmowa+Gwiazdka-2016-765612
'Złe mamuśki 2: jak przetrwać święta' => https://www.filmweb.pl/film/Z%C5%82e+mamu%C5%9Bki+2%3A+Jak+przetrwa%C4%87+%C5%9B wi%C4%99ta-2017-787473