film noir charakteryzuje się moralna dwuznacznoscia postaci, ktorej tutaj nie widziałam. czemu zastosowano tu jasny podział na dobro-zło?
Była przecież moralna dwuznaczność Lime'a, ale pokazana w nieco inny sposób, bo z perspektywy mówiących o nim osób. Jego dobrą stronę reprezentowała Anna, a złą major Calloway. Opinia Holly'ego Martinsa za to zmienia się wraz z biegiem wydarzeń. Najpierw, podobnie jak Anna - mówią przez niego sentymenty, przyjaźń i nie chce uwierzyć w winę przyjaciela, później jednak poznaje kolejne fakty, wystawia ich przyjaźń na próbę, a ostatecznie tryumfuje moralność.
Właściwie to mam nawet taką swoją, trochę inną interpretację tego tytułu "Trzeci człowiek". Był Lime wspaniały, czarujący, cudowny - ten z opowieści Anny. Lime przebiegły, zły, rujnujący życia dzieci - ten z opowieści Callowaya. I trzeci Lime, który jest już bardziej złożoną postacią, interpretowaną przez Holly'ego na podstawie własnych doświadczeń, słów Anny, relacji Callowaya i poznanych przez siebie faktów.