sztuczny i mdły od początku do końca. Nie ma tu nic ponad przeciętność. Sztuczny (można by tak wiele razy) klub literacki, sztuczny wątek miłosny i nawet okupacja niemiecka to jakaś bajka o złym wilku co uprowadził wieprzki.
Chyba my po prostu znamy inną wojnę. W realiach okupowanej Polski cała pijana grupka zostałaby natychmiast albo rozstrzelana, albo co najmniej posłana do więzienia, a stowarzyszenie zostałoby przez Niemców uznane za prawdopodobną organizację ruchu oporu.