Rodzice oglądali w pokoju, a ja stałam w ukryciu w przedpokoju :o)
Od dzieciństwa uwielbiałam dobre kino i nawet nocki zarywałam ;o)
Świetny film. Choć z pewnością nie do oglądania z doskoku. Moja ocena jest subiektywna, gdyż mam słabość do morza, ale widziałem "Starego" kilka razy i nigdy nie miałem problemu ze skupieniem się na tym co oglądam. Chwycił mnie ten film za serce, co w moim przypadku raczej się nie zdaża za często :)
Po filmie przy którym widze nazwiska Zinnemann, Sturges i Tracy
spodziewałem się jednak czegoś więcej. Niestety obraz nijak nie trzyma
poziomu, jest zwyczajnie nudny. Pomysł z opowiadaniem przez narratora tego
co widać na ekranie tez jakoś do mnie nie przemawia. Duch książki (a na to
jestem wyczulony, wszak to...