Przykro mi ...ale mimo całej mojej facynacji Pacino, nie dałem rady przez ten film przebrnąć.
Pasjonaci Szekspira zapewne znajdą w tym filmie coś dla siebie :)
bez obrazy, ale Al chyba nie byłby zadowolony, że ma takiego "pasjonata"...ile sztuk Szekspira przeczytałeś ? a może nie umiesz czytac ?
Nie :) odpowiedź kierowana jest do kogoś innego, po lewej znajdują się magiczne linie, które pod warunkiem, że się je dobrze użytkuje prowadzą do wypowiedzi do której się odnosimy :)
Zgadza się - mimo tego że Pacino jak dla mnie jest genialny - nie dałem radę obejrzeć tego filmu. W zasadzie zastanawiam się czy w związku z tym mogę go ocenić - bo skoro zacząłem oglądać film ale był tak męczący że nie dobrnąłem do końca to też mam prawo do swojej opinii co?:)
Każdy ma prawo do opinii, ja ją napisałem i widzę że się zgadzamy w tym temacie :)
filmu nie oceniałem
Jak dla mnie to był totalny wygłup i cukrowa pianka lekka jak piórko... jak mówi w filmie Pacino: ' nie przejmuj się, jeśli nie rozumiesz każdego słowa...'
Więcej luzu. Szekspir naprawdę święty nie był.
'-Ty, zlewku szpetnych cech, ryjący wieprzu!
Ty, coś w kolebce już był piętnowany
Na syna piekła i zakał natury!
Ty, hańbo łona matki! ty, wyrodku
Ojcowskich lędźwi! łachmanie honoru!
Wieczne przekleństwo tobie —
- Małgorzato!
- Ryszardzie!'