Trochę takie sentymentalne spojrzenie na odchodzący już gatunek westernu, dodatkowo z motywem podróży (kina drogi), wątkiem miłosnym i wątkiem męskiej przyjaźni. Dobre aktorstwo, ładne zdjęcia, nastrojowa muzyka i gdzieś tam zawarta refleksja o życiu. Mimo tylu zalet film ten bardzo się dłuży i ciągnie, także ostatecznie nie zapada specjalnie w pamięć.