Moim zdaniem idealną kandydatką do roli Belli byłaby Vivien Leigh, ale z racji tego, że aktorka już od dawna nie żyje (zmarła w 1967 roku), to mogę sobie tylko pomarzyć... Jeżeli zaś chodzi o samą postać, zawsze sobie wyobrażałam ją jako dojrzałą z charakteru młodą kobietę w wieku około 25-27 lat (trochę się zdziwiłam, kiedy gdzieś przeczytałam, że Bella ma 17 lat), więc uważam, że Emma wiekowo i fizycznie pasuje do tej roli, i wierzę, że da sobie świetnie radę. Gdybym to jednak ja miała decydować o castingu, od razu zdecydowałabym się na Anne Hathaway - wygląda po prostu wypisz-wymaluj jak Bella: http://www.buzznet.com/2013/01/jillian-rose-reed-ariel/anne-hathaway-as-belle/ , http://www.deviantart.com/art/Princess-Anne-236070102 oraz http://www.deviantart.com/art/Anne-Hathaway-as-Belle-One-Last-Time-Revamp-2013-3 74000855 , poza tym jest w niej coś eleganckiego i nieprzesłodzonego, co bardzo mi do Belli pasuje.

Faktycznie, Viv ma 'to coś' co do Anny to ona jak dla mnie jest za stara, chociaż na pierwszym zdjęciu jest podobna :)

Za to mi jedyną "wizualnie" pasującą aktorką byłaby Diana Agron. :) (Wiem, że to może nie jest super-popularna oscarowa aktorka, ale jest po prostu śliczna i biorąc pod uwagę tylko wygląd - dla mnie idealna)

W sumie, gdyby jej dać ciemne włosy :D

Nom. :) Chciałabym to zobaczyć :D
A w ogóle - wierzcie lub nie - to pierwszy temat na filmwebie w którym widzę normalnych ludzi, kulturalnie rozmawiających. Tak trzymać :P

I Dianna faktycznie ma w sobie delikatność 'Disneyowskiej' księżniczki :)

Jak na razie za dużo ludzi w tym temacie nie dyskutuje, ale właśnie w taki sposób powinni rozmawiać ludzie. Nie tylko na forum, ale i w życiu prywatnym.
Taak, mogę sobie pomarzyć ;p

Mi też Emma w ogóle nie pasuje :( Faktycznie trudno dobrać aktorkę pod tą rolę. Proponowane przez Was aktorki są wg mnie za niskie - Bella była wysoka i wiotka, a Emma i Leighton są niskie, mają drobną sylwetkę, szpilkami się tego nie naprawi. Nina była szczupła i wiotka, ale chyba już nie jest... Emillie jak dla mnie kompletnie nietrafiona, nie lubię jej postaci w OUtT :( Dianna to ciekawa propozycja, ale nie widziałam jej w żadnym filmie, więc trudno ocenić :) Anne Hathaway ma sarnie oczy, ktore doskonale pasują, ale cała reszta już w ogóle ;)
Disneyowska Bella po pierwsze miała dużo dumy i wyniosłości, ale w pozytywnym sensie, można rzec, że była kobietą z klasą, a dwa była naturalnie miła dla wszystkich. Mało osób ma w sobie coś takiego, pasowałaby wg mnie Rachel McAdams, ona ma takie wewnętrzne słońce :) Tylko już jest chyba trochę za stara no i też jest niska :P Co sądzicie o Rachel?

Nina już nie jest szczupła? :)
Co do Rachel to byłaby świetna! Oczywiście pod względem aktorskim. Jej gesty, ruchy i osobowość są idealne. Co do wyglądu, to faktycznie jest ciut za stara, ale gdyby była młodsza... myślę, że charakteryzacja by załatwiła resztę ;)

amanda seyfried, liv tayler choc mnie sie strasznie nie podobaja usta liv ale wp swietnie zagrala arwene xd

Emilia Clarke.

Ja osobiście nie zauważyłam żeby była niska, w ostatnim tańcu jest dużo niższa od Ksiecia i wydaje mi się że wzrost nie robi różnicy, u Emmy brakuje mi tego czegoś, ''niby ładna ale nie pasuje jak ten kompot '' cytując Kajtka z Kopciuszka. Anna wizualnie pasuje mi bardzo tylko rzeczywiście wiek może już nie taki. Moim zdaniem jeśli miałabym wybrać między dwoma aktorkami branymi pod uwagę wybrałbym Robers ale to tylko moja subiektywna ocena

A w życiu, właśnie disneyowskie księżniczki wyglądają właśnie na drobne i delikatne, szczególnie przy księciu, którym w scenach balu zwykle dosięgają do ramion, a wątpię żeby któryś miał 2 metry, więc z tym wzrostem to właśnie na odwrót. Ale każdy ma swoje wyobrażenia. Rachel moim zdaniem to kompletnie nie to, ale może dlatego, że zbyt kojarzy mi się z rolami Reginy i z Pamiętnika. Mi Emma pasuje, ale z Bellą kojarzyła mi się kiedyś Emmy Rossum.

http://disneyprincesspicture.net/images/bell/4.%20Belle%20dancing%20with%20princ e.jpg - o proszę :) A jeszcze co do Emmy, przez Hermiony kojarzy się z inteligencją, nie mówiąc o tym, że sama uczęszczała na Brown i Oksford, to chyba właśnie ta cecha w Belli mi w dzieciństwie rzucała się najbardziej ;)

Jest kultura, bo facetów nie ma ;)

Ziew.

oh nie tylko nie ona nie znosze tej aktorki!

Dokładnie.

Masz racje. Z ciemnymi wlosami i sliczna Bella. Chociaz w kilku ekranizacjach "piekna i bestia" a ogladam kazda jaka znajde, Bella ma blond wlosy:/ nie wiem czemu.

Faktycznie, Viv ma 'to coś' co do Anny to ona jak dla mnie jest za stara, chociaż na pierwszym zdjęciu jest podobna :)
A dlaczego według Ciebie Anna jest za stara? Sugerujesz się jej datą urodzenia czy jak? Na metrykę się nie patrzy tylko na urodę i umiejętności aktorskie a tego jej nie brak i nie jedna 20 latka moglaby jej pozazdroscic. Ciekawe czy Ty jak będziesz miała tyle lat to też będziesz mówiła na siebie starucha?? bo sądząc po wypowiedziach to masz nie więcej niż 15 lat

Ojojoj, ile tu agresji :)

Sugeruję się jej wyglądem, bo nie oszukujmy się - widać, że jest już to dojrzała kobieta. Poza tym ostatnio wygląda na przemęczoną i nie ma w tym nic dziwnego i złego. Zresztą nie twierdzę, że jest stara, tylko za stara do tej roli. Czytaj ze zrozumieniem.
Z umiejętnościami aktorskimi się zgodzę - Hatthaway jest wspaniałą aktorką i bardzo ją lubię i z pewnością nie można jej odmówić urody, ale bez odpowiedniej charakteryzacji nic się nie zdziała.

Co do mnie, to jeśli Cię to tak bardzo interesuje, to lata nastoletnie mam już dawno (no, może nie aż tak bardzo dawno) za sobą i chociaż do wieku Anny mi jeszcze sporo brakuję, to już czuję się staro.
Pozdrawiam.

Żadna tam agresja tyko obrona kobiet po 30 :) sorry jeśli tak to odebrałaś ale napisałaś dokładnie , że dla ciebie Anna jest za stara a nie że za stara do tej roli więc każdy by tak to zrozumiał. Faktycznie może ostatnio wygląda na zmęczona ale chyba ma ku temu powody skoro została mamą. Poza tym coraz częściej 20 letnie aktorki wyglądają jak 30 stki więc tutaj to nie ma znaczenia.
Nie wiem czy zauważylaś ale Dan Stevens grający Bestię jest rówieśnikiem Anny Hathaway i jakoś nikomu to nie przeszkadza :)

Nie interesuje mnie Twój wiek chociaż zastanawia mnie czemu już się czujesz staro skoro do 30+ jeszcze Ci brakuje .

Co do wyboru Belli tutaj zgodzę się 100% że Emma jakoś nie pasuje to tej roli to już lepsza byłaby np. Selena Gomez podobno odkryta przez samego Disneya :)

Może faktycznie źle to ujęłam. Chodziło mi dokładnie o to, że Anna ma za dużo lat do tej roli. Z tego co wiem, to Bella miała jakieś 15-17 lat, ale tego nie jestem do końca pewna.
Co do Bestii, to akurat mi to przeszkadza, ale nie chciałam już nic na ten temat pisać, bo by wyszło na to, że na siłę szukam dziury w całym. Zresztą Bestia jako "Bestia" wcale nie musi być młodziutki, dopiero po przemianie był młodzieńcem, a podczas oglądania animacji, miałam wrażenie, że Bestia jest dużo starszy od Belli :)

A czuję się staro, bo pomimo tego, że moje wypowiedzi mogą się wydawać dziecinne, to w porównaniu z moimi rówieśnikami jestem bardzo poważna, sztywna i ciągle myślę o tym, co będzie za x lat, a nie korzystam z tego, co jest teraz. I właśnie często mi znajomi mówią, że zachowuję się jak staruszka bez życia, która psuje każdą zabawę i widzi wszystko w czarnych barwach :)

A i zgadzam się, ze teraz młodziutkie aktorki wyglądają bardzo dojrzale, zwłaszcza te z Disneya. Selena akurat jest wyjątkiem :)

A widzialas w ogole te bajke? Bestia mial znalezc milosc przed 21. urodzinami, inaczej mial pozamiatane... A nie odrzucasz momentalnie 30to paroletniego dojrzalego faceta do tej roli, ktory Bestia Bestia, ale w koncu musi sie pojawic w naturalnej swojej formie (znaczy taka ona naturalna jak calej reszty na planie, ale wiesz o co chodzi). Masz seksistowskie odruchy niezalezne, jak wielu ludzi... Nie krytyka to, tylko stwierdzenie faktu :) Powszechnym jest, ze kobiecie ZAWSZE beda grzebac w dacie urodzenia, a facetowi w portfelu, takie parszywe zycie.

A dla mnie jednak zaleciało agresją. Kobiet po 30 nie trzeba bronić (sama miesiąc temu skończyłam 31), bo i po co? Uważam też, że z kontekstu wynikało jasno, że Anna jest za stara do tej roli, więc dla mnie to właśnie jest szukanie dziury w całym.
I owszem, na metrykę trzeba patrzeć, zwłaszcza jeśli idzie o role disneyowskich księżniczek.

Moim zdaniem Emma będzie świetną Bellą, bo ma tak samo delikatną urodę, i jest niezwykle dziewczęca. Nie będzie typem księżniczki - bo taka nie powinna być (została nią na samym końcu dopiero) - tylko bujająca w obłokach marzycielką, która lubi czytać książki, a do tego bardzo odważną osobą. Też nie pojmuję, dlaczego do tej pory w filmach jako Bellę obsadzano blondynki. Po za tym w Pięknej i Bestii to nie wygląd się liczy - Piękną ma uosabiać dziewczyna o dobrym sercu (wewnętrzne piękno) - a nie tylko, że ma mieć ładną buźkę, przecież ta dziewczyna zakochała się w bestii!! Więc mam nadzieję, że w ten sposób ją bardziej pokażą, jako wrażliwą istotę, a nie tylko kręcono włosa śliczna dziewuszka :P (kręcone - bo takie zwykle mają księżniczki)

Delikatna uroda? Dziewczęcość? Gdzie? W tych ostrych brwiach, w tych zdecydowanych oczach, w tych wąskich wargach, w tej mocnej szczęce? Emma pasuje do roli Belli jak pięść do nosa. Nie ma w sobie nic z tej delikatnej postaci.

Otóż to! Zgadzam się z Twoją wypowiedzią w zupełności. Brak jej dziewczęcości i tej delikatnej, kruchej urody. Film wg mnie dużo przez to stracił.
No ale aktora do roli bestii też nie dobrali super wg mnie (już w postaci człowieka). Dla mnie wyglądał jak typowy goguś. Miał zbyt delikatną twarz i rysy, w ogóle nie był męski. Inaczej go sobie wyobrażałam.

zgadzam się. To miał być Bestia a wyszedł jakiś taki bardzo szczupławy blondynek :D

załączam krótki filmik przedstawiający 7 powodów, że Emma będzie świetną odtwórczyni tej roli
https://www.youtube.com/watch?v=2q3Saex594k

Kurde rzeczywiście! ;p Vivien Leigh...To by była Bella...

A co sądzisz o Emilie de Ravin ( http://www.filmweb.pl/person/Emilie+de+Ravin-138220 ), która gra Bellę w serialu Dawno, Dawno Temu ( http://www.filmweb.pl/serial/Dawno%2C+dawno+temu-2011-603904 )? Tak przy okazji gorąco polecam ten serial :)

Wiem, jestem właśnie na trzecim sezonie :)

Na początku nawet i pasowała, ale im dalej oglądam, tym pasuje coraz mniej. Nie jest źle, ale to wciąż nie to. Chociaż charakterem jest dobrana idealnie!
Jestem wybredna, wiem ;)

Ja kocham ten serial <3 Już nie mogę się doczekać drugiej części piątego sezonu (to już w marcu), a w pierwszej tyle się dzieje, że można się pogubić :D

Dobrze wiedzieć, bo trzeci mnie strasznie nudzi. Początek był spoko a później nuda ;c

Nibylandia już była? :D
ogólnie to Pan jest najbardziej denerwująca postacią, a najbardziej kocham Rumpelstillskina <3

Była :) Teraz zbliżam się do połowy czwartego i muszę przyznać, że zawiodłam się na Rumpelku, a tak bardzo go lubiłam ;c
Piotruś owszem, był wkurzający, ale i tak nie przebije Emmy (nie mam pojęcia, czemu ona mnie tak drażni). I Regina do połowy trzeciego mnie też doprowadzała do furii :D

Ze wszystkich postaci najbardziej zdążyłam polubić (jak do tej pory) Annę i Kristoffa, Gburka, Pinokia, Willa i jeszcze ewentualnie Kapturka. Do niedawna lubiłam Śnieżkę i Bellę, ale też ostatnio zaczęły mi działać na nerwy. Same mało znaczące postacie, wiem. Zawsze jakoś wolałam drugoplanowe postacie, nawet jeśli nic szczególnego nie wnosiły do filmu czy serialu ;p

A co jest w czwartym? Aaa, że Emma robi z niego bohatera czy coś tam? Poczekaj na sam koniec, hyhy <3
Emma jako postać jest bardzo fajna, ja bardzo lubię Jennnifer (mam sentyment do niej z Dr. House'a), więc mnie w ogóle nie draźni. Wkurzał mnie na samym początku ten cały szeryf Grej czy jak on tam ma ten aktor. A Regina jest super babka! Podoba mi się jako ''dobra'' :-) Warto sobie zobaczyć na wpadki z serialu i zobaczyć co Lana tam wyczynia... Genialna kobieta :D

Anna i Kristoff? Bardzo nudna była ta część z Frozen, bardzo bardzo. Wolałabym już Nibylandię znów przeżyć. Gburek super, też! Pinokio? Aaaa... Jak on miał na imię.. Na A chyba.. Nie pamiętam.
Will? Ten złodziej z krainy Oz? Dziwny typ.
Ja Belle lubię za jej akcent (w sensie tą aktorkę).

Ale i tak moja wielka miłość należy do Haka i ofc do Rumpela.
<3

A poza tym jak można zapomnieć o Bealfire?

Ja zawsze wolałam te nudne postacie. Może dlatego, że zawsze szłam pod prąd :D Jak się komuś coś podobało to ja zawsze temu komuś na przekór. Te bardziej wielbione postacie mają już dużo fanów, więc ja stoję murem za tymi nudniejszymi, żeby im smutno nie było. Z resztą nudne postacie też wbrew pozorom dużo wnoszą.
Zgadzam się, że wątek z Frozen był mega nudny, ale sama postać Anny była fajna. Odważna, wesoła z poczuciem humoru i do tego inteligentna. Wieczna optymistka. Sama bym taka chciała być.
Pinokia lubię może dlatego, że podoba mi się aktor, który go gra ;p
A Reginę zaczynam lubić co raz bardziej. Szkoda mi jej po tym jak pozwoliła odejść swojemu 'przeznaczeniu'. Will jest dziwny, ale dlatego go lubię. Wiecznie chodzi podchmielony i przez to jest nawet zabawny. Bellę owszem, lubię. Źle by było, gdyby nagle zniknęła z serialu, ale czasem mnie naprawdę denerwuje. I tak, Neal! jak ja mogłam o nim zapomnieć ;o

Poczekaj lepiej do końca serialu, wtedy powiesz coś o przeznaczeniu Reginy :P i innych, zmienisz zdanie o 180 stopni, nawet o Haku.
Jacie, jak ja bym chciała jeszcze raz przeżyć te zaskakujące momenty. Ale to już nie będzie to :)
Anna szalona jak nie wiem, denerwowała mnie, już wolałam Elsę, ale ogólnie nie było źle.
Ogólnie fajne jest to, że Rumpelstillskin wszystko łączy. I to jest genialne w tym wszystkim. Nawet tą zieloną Zelenę i całe Arendelle. To jest fajne, pomysłowe.
Ogólnie serial jest dobrze zrobiony, boję się jednak teraz tego, że trochę przesadzą z tym ''underworld''.

ta Belle też jest niezła, ale jednak czegoś jej brakuje...

A wg mnie (nie znienawidzcie mnie :P) ten serial jest okropnie wykonany i nudny (przepraszam Was serdecznie, ale moim zdaniem twórcy doszczętnie zmarnowali naprawdę ogromny potencjał! :() a Emilie jako Bella kompletnie mi nie pasuje :/ ona akurat traci swój cały urok kiedy nie ma jasnych włosów. I też zupełnie inny typ urody :/ Najbardziej chyba rzeczywiście pasowałaby mi do roli właśnie Anne Hathaway, Vivien Leigh, a wizualnie ta Dianna Agron też byłaby idealna! Fizycznie pasuje mi też trochę Emmy Rossum, ale ona chyba jednak nie ma tego czegoś, co miała Bella :( Jednak bardzo mnie ciekawi jak Emma poradzi sobie z rolą. Z jednej strony nie podoba mi się fakt, że ją wybrali (rzeczywiście ma jakąś taką zbyt nastoletnią urodę, w której zbyt mało tej charakterystycznego dla Belli rodzaju łagodności i spokoju, nie ma tych jej sarnich, wielkich i bardzo okrągłych oczu, jej oczy mają zupełnie inny kształt i wielkość), z drugiej strony bardzo ją lubię, i w jakiś sposób cieszę się z tego wyboru - mól książkowy Hermiona, a teraz Bella... myśląc o tym przez pryzmat tych skojarzeń, wybór mi się całkiem podoba :) z drugiej strony, jak mówię - nie :(

Emmy Rossum o której niestety zapomniałam szukając aktorki do tej roli moim zdaniem pasowałoby lepiej dlatego że pokazuje pewna klasę, Bella nie była od początku księżniczka ale była dama, miała pewna dobra dumę i to coś, jeśli chodzi o Belle moim zdaniem nie urodziła się jeszcze aktorka która mogłaby podołać tak wysoko postawionej poprzeczce ale wolałabym Emmy Rossum chociażby ze względu na jej moim zdaniem cudowny głos

Ona jest idealną Bellą <3, chociaż spłycają jej postać w tym serialu to uważam ,że Emilie idealnie gra Bellę ,ale nie wiem czy nadawałaby się na wielki ekran, lubię ją tam gdzie jest czyli w serialu ;)

Okropna. Jej mimika i ogólnie gra aktorska przyprawiają mnie o ciarki.

a dla mnie ten serial jest okropny, wszyscy sa irytujacy, a najbardziej to Emma i Sniezka

w Emmie jest sporo kobiecości. W dodatku jest piękna i umie grać po czym oceniasz że zero w niej kobiecości? Po Potterze? To obejrzyj Charlie z nią!

Morrison grała w Potterze?

głupa strugasz? Mówię o Emnie Watson

nie jest przecież dokładnie oznaczone na którego posta odpisałeś, poza tym nie trzeba być takim agresywnym od razu :)