Junior to sympatyczna,ciepła,rodzinna komedia. Fajna historia pokazująca ,że czasami człowiek może zmieniać ustalone od wieków reguły :) Schwarzenegger poraz kolejny prezentuje się świetnie w komedii. Tworzy z DeVito zabawny i zgrany duet ! Wykazując się dystansem do siebie - co dla aktora kina akcji lat 80 i 90 jest specyficzne i stawia Arnolda ciut przed innymi kolegami. Wiadomo ,że nie osiągnie nigdy Schwarzenegger poziomu komizmu chodzby w połowie jak Jim Carrey,Eddie Murphy czy Robin Williams i chyba nikt tego od niego nie oczekuje. Każdy kto pojmuje ten fakt i lubi rodzinne komedyjki będzie z filmu zadowolony. Polecam wszystkim. Moja ocena 8/10
Obejrzałem dziś po wielu latach. Nadal bawi, wygląda nieźle, fabuła wciąż oryginalna. Niezłe kreacje aktorów, zwłaszcza Arnie się wysilił. Jak dla mnie ten film nadal jest o.k.
7+/10
Dla mnie świetna była Emma Thompson w roli niezdarnej pani naukowiec. Najlepszy był moment na tej imprezie z tym butem...Arnold Schwarzenegger też zagrał przekonująco faceta w ciąży...
"Fajna historia pokazująca ,że czasami człowiek może zmieniać ustalone od wieków reguły"
czy Ty sie dobrze czujesz??
przeciez to jest idiotyczne....
masz chyba nieco zabetonowane poglądy. historia naprawdę jest fajna... a że nierealna? ale może warto czasem spojrzeć na pewne sprawy nieco inaczej.
ja również uważam, że film był świetny, szczególnie ja człowiek chce się odprężyć i trochę pośmiać : ) a to, że jest nierealny tylko dodaje mu uroku... poza tym rewelacyjna kreacja Emmy Thompson, a Arnold, mimo że pasuje bardziej do ról twardzieli, wypada naprawdę nieźle ;)
osobiście, poza kultowym i bezdyskusyjnym (w teorii oczywiście;)) Terminatorem, najbardziej lubię Arnolda w komediach.
Film bardzo przyjemny skąd więc tak niska ocena?? Chyba niektórzy muszą dorosnąć:)
Nierealny? Jak najbardziej realny w dobie transseksualnych. Ale to jeszcze z czasów, kiedy takie historie nie latały za często po nagłówkach, więc odważnie zagrał. Zwłaszcza zważywszy na jego sławę supermacho. Jako dziewczyna doceniam u Arniego dystans do siebie i obserwację tego cudowno-upiorno-wyczekiwanego momentu w życiu kobiecym. Polecam serdecznie.