Niebywałe! Absolutnie świeży, oryginalny i niezwykle silnie oddziałujący na widza film. Mike Nichols zawsze lubił nietypowe historie opowiedziane w nietypowy sposób, "Dowcip" jest tego kolenym przykładem. Temat zdawałoby się wyeksploatowany do bólu i nadajacy się co najwyżej dla filmów typu "prawdziwe historie". Nic bardziej mylnego! Ileż to już było podobnych historii, jednak po seansie "Dowcipu" ciężko mi przypomnieć sobie jakąkolwiek. Inne filmy odeszły daleko w niepamięć za sprawą dzieła Nicholsa. Jest to zdecydowanie najlepszy film podejmujący tego typu tematykę i wbrew temu co możnaby pomyśleć przed seansem, niebanalny. W "Dowcipie" nie ma ani jednej przesłodzonej, fałszywej nuty. Nie mam nawet pojęcia, w którym momencie uroniła mi się... łza. Zarówno widz jak i bohaterka zna rozstrzygnięcie zanim ono jeszcze nastąpi - pozostaje jedynie gorzkie przyjęcie tego do swej wiadomości, tak dla bohaterki jak i dla nas. Pozostaje czekanie na to co nieuchronne... Piękny, gorzki, poetycki film, który sprawia, że warto zastanowić się nad pewnymi sprawami...

Wielka szkoda, że film nie trafił na ekrany kinowe, gdyż Emma Thompson bez wątpienia ze swoją wybitną kreacją aktorską, miałaby szanse na Oscara.