Przede wszystkim dający do myślenia. Obraz był odzwierciedleniem
duszy Doriana. Warto się zastanowić, jak wyglądałby nasz portret
odzwierciedlający nasze życie.
Dziwna ? Jestem pewien że,90% społeczeństwa miałoby taki sam,lub podobny portret. Tylko,co byłoby tym podobieństwem,to jest pytanie :)
Mi dał do myślenia w ten sposób, że trzeba uważać na słowa, które w umyśle kogoś innego zawsze mogą pójść za daleko. I było tak kilka razy. Gdy raz coś powiesz, przekroczysz jakiś próg...nie da się tego cofnąć a w dodatku ktoś może posunąć się kilka kroków dalej wykrzywiając Twoją pierwotną, niewinną wizję. Rozumie mnie ktoś? Heh
Myślę że dobro a wygląd duszy to nie to samo ale zapamiętam z tego filmu szczególnie jedną myśl ,,przyjemność nie zawsze oznacza szczęście''.
Jaki sobie portret namalujesz, taki będziesz mieć. Ale liczy się tylko ten, namalowany w realnym życiu, a nie w internecie.
98% ludzi to nudne szaraki, które próbują ubarwić swój nudny wizerunek pisaniem w internecie "Jestem taka szalona", "jestem pół anioł pół diabeł", tworzą na Instagramie i Facebooku "lepsze wersje siebie".