Zatrudnić jako lektora Janusza(?) Zadurę. W ogóle nie pasuje do tego filmu, może być do "Ani z zielonego wzgórza", nie wiem, "Tajemniczego ogrodu" ale nie do filmu dla dorosłych :/
W ogóle lektor to nóż w plecy zagranicznej kinematografii. To tak jakby sposób mówienia, ekspresja emocji, niemal cała gra aktorska miałaby być zastąpiona przez sztywniaka zza mikrofonu.