Serio. Wiem, że Reynolds nie ma najlepszej opinii po występach w X-Men Geneza: Wolverine czy Green Lantern, ale… nie uważam, by był winny klapie tych filmów. W Genezie, zanim jeszcze zaszyli mu usta, był chyba najjaśniejszym punktem tego syfu i widać było, że całkiem nieźle odnajduje się w swojej roli. W Green Lantern… cóż, ten film był porażką pod każdym możliwym względem, tam nic nie wyszło dobrze, więc zapomnijmy o nim.Teraz prawdopodobnie przyjdzie Reynoldsowi zakładać maskę na całą twarz i nawijać jak potłuczony niczym na Deadpoola przystało. Bo nie przyjmuję do wiadomości, by filmowy Deadpool miał się różnić pod tym względem od oryginału. Dlatego tak naprawdę wiele będzie zależało od scenariusza, Reynolds sobie śmiało poradzi ze swoja zamaskowana postacią. Za nim przemawia też fakt, że sam jest fanem komiksów i zawsze fajnie zobaczyć aktora-fanboja w takiej roli, szczególnie jeśli scenarzyści tym razem dadzą mu się wcielić w prawdziwego Deadpoola, a nie kiepska podróbkę. A jak dobrze się bawił Ryan Reynolds przy nagrywaniu samego głosu do tego testowego fragmentu, który swego czasu obiegł internet, to chyba nie muszę mówić – to widać.Tak czy siak, uważam, że Ryan Reynolds naprawdę zasługuje na szansę odkupienia win i zamazania trochę tych ról w słabszych filmach. Wszystko w rękach scenarzystów, bo o jego formę się specjalnie nie martwię – jeśli stworzą zabawny, wypakowany gagami i akcją film, to atmosfera się pewnie udzieli i obsadzie. Martwi oczywiście to PG-13, no ale to było do przywidzenia – takie mamy realia, filmy wówczas zarabiają znacznie więcej, trzeba z tym żyć. Deadpool wciąż może być zabawną lekką historią z niezamykającym się głównym bohaterem.
Nie mógłbym się bardziej zgodzić ;D Polać temu użytkownikowi!!! Też mam nadzieję że ten film nie będzie klapą i że pozwolą Reynoldsowi rozwinąć skrzydła w tej roli. Osobiście to postać Wade'a w X-Men Geneza Wolverine była tam zarazem najlepszą częścią filmu ;) Miejmy nadzieję że cała reszta filmu dorówna obsadzie a będzie dobrze :D
Oby znów nie zniszczyli Deadpoola, ale Reynoldsa lubię i w X-menie dał radę (zanim go zepsuli) i mam nadzieję, że tym razem będzie nawet lepiej.
Hej, a mozesz mi wytlumaczyc czemu w Xmen Deadpool potrafil znikac, a w swoim osobnym filmie, ma calkiem inne moce?
X Men Geneza nie trzymała sie oryginału w komiksie. Deadpool ten z tego filmu to jest ten oryginalny, a ten w Genezie był jakaś zlepioną z innym mutantów kupą, chyba po to żeby odzwierciedlić jak Stryker uwielbiał eksperymentować na mutantach
1. Gdzieś słyszałam, że wszystkie zabawne kwestie wypowiadane przez Deadpoola w "Sam Wiesz Którym Filmie" były na bieżąco improwizowane przez aktora.
2. Postać Deadpola w filmie będzie prawdopodobnie w większości w CGI co jest w sumie całkiem dobrym pomysłem, ale nawet jeśli nie to Reynolds sobie poradzi :)
3. PG-13 rzeczywiście martwi, ale mam nadzieję że to się zmieni do przyszłego roku i będzie to film pełny brutalnych scen godnych naszego ulubionego najemnika i z typowo deadpoolowym humorem.
4. To chyba najbardziej oczekiwana przeze mnie premiera 2016! Czekam na ten film od... dawna! I mam ogromne nadzieje, że pokaże tak genialną postać w odpowiednim świetle i naprawi to c zrobił "Sami Wiecie Który Film".
Ten film to pewnie bedzie taki brutalny i wulgarny spider man tylko ze bez sucharow :-D wedlug mnie PG sie zmieni
Reynolds już oficjalnie potwierdził kategorię R.
Mam troszeczkę wyższe oczekiwania niż zabawniejszy i brutalniejszy spider man :/ ale i to byłoby lepsze niż występ w Origins :D
W CGI będą tylko i wyłącznie oczy Deadpool'a. Raynold's powiedział, że nie chce powtórzyć klapy z Green Lantern gdzie kostium był wygenerowany komputerowo. W pierwszym trailerze Wade Wilson mówi "Just don't make the supersuit GREEN, or ANIMATED"
Reynolds'a nie będzie pewnie zbyt widać, bo Deadpool chodzi w masce, a twarz ma zniszczoną tak, że ciekawi mnie jak to ujmą w filmie :)
Reynolds jest świetnym aktorem komediowym wiec jestem spokojny co do jego występu, byle tylko scenariusz nie zawiódł
Też lubię "Genezę", choć i tak uważam ją za najgorszy film o X-Menach. Może dlatego, że to był jeden z pierwszych filmów Marvela jakie widziałam, więc wszelkie błędy mnie tak nie raziły, bo nie byłam zorientowana w temacie.
Nie wiem czemu tak wszyscy na ten film narzekają. Całkiem fajny, tylko ta zawieszająca się Jean Grey była irytująca.
Bo niemiłosiernie skopali postać Deadpoola. To była istna profanacja tej postaci
Ogólnie straszna sieczka, a zwłaszcza zabicie Dr Xavier było chyba przegięciem (nie bez powodu zresetowali fabułę cofnięciem w czasie).
Jak profesor nie umarł w Ostatnim Bastionie :D // Nie ogląda się filmów po napisach końcowych :) Pokazane jest jak profesor leży w łóżku i gdy podchodzi do niego Moira [ tak przypuszczam ,ze to ona ] odwraca do niej głowę a ona robi wielkie oczy i koniec sceny .
Wow dzięki za info :D
Nie widziałem ze w tamtych starych x-manach były takie sceny. Musze sobie odświeżyć serie :D
Sympatia do filmu nijak ma się do jego jakości. Tez lubię sporo gniotów ale rzadko się kłócę, że są dobrymi filmami.
Powiem Ci czemu
1 CGI jest do dupy
2 mamy dziury w fabule
3 Deadpool,a na końcu wyglądał żałośnie
4 Sama postać Wolverine'a została skopana
5 Wiele rzeczy jest niezrozumiałych,ale nie piszę już jakich
Na pewno lepszy niż Wolverine z 2013 z nudną akcją w Japonii i z pasztetem na który się nie da patrzeć Rila Fukushima
może i Scott Adkins ale dalej Deadpool ;) To niczego nie wyjaśnia, według mnie to ta sama postać - Deadpool ;) Nie wiem czemu zrobili taki zabieg (może Reynold nie chciał grać dalej po tym jak zmasakrowali i przeinaczyli te postać w filmie), to wizja z filmu, i druga zasadnicza sprawa - Weapon X to Wolverine :) Innymi słowy z waszych wypowiedzi wyszedł bełkot ;) Weapon XI to Deadpool. Ale to dalej w największej mierze odnośnik do filmu z 2009
Scott grał tylko dlatego, bo trenuje sztuki walki. Nie wyszedł bełkot, wszystko jest jasne - Deadpool'a gra Reynolds, ale tak jak napisał kolega wyżej, w scenach walk grał Scott Adkins.
To fakt, że Reynolds nie ponosi winy za słabe wykonanie w/w przez Ciebie tytułów (latryna i origins). Trailer narobił mi smaka - jest akcja, jest przemoc i krew, jest wisielczy humor:) Mam nadzieję, że efekt końcowy będzie co najmniej dobry. (Sz)czekam z niecierpliwością;)
Zgadzam się, Reynolds nie jest takim złym aktorem, pasuje do roli Wade Wilsona, czy Hala Jordana, ale nawet najlepszy aktor nie uratuje złego filmu. On tylko grał, nie był odpowiedzialny za produkcję, reżyserię, czy scenariusz. Aktor bardzo pasuje do ról humorystycznych superbohaterów - odpowiedni wygląd, sposób gry, wiek. W planach jest Green Lantern, który nie jest związany z filmem z 2010 roku, ale jeżeli udało się razem z Reynoldse zrehabilitować Deadpoola, to czemu nie Green Lanterna?
Chyba dał jasno temu znać w zapowiedzi "Dead Poola" - gdy leżąc prosi, żeby jego strój super bohatera nie był ani animowany ani zielony;) Fajny smaczek:)
Fajnie, że się do tego odnieśli, jednak liczyłem na coś subtelniejszego. Wolałbym coś typu: "Wade Wilson po przemianie szuka sobie kostiumu, na widok zielonego mocno się wzdryga", albo "Jakiś gość oferuje zielony kostium, poczym Wade oburza się śmiesznie komentując (będę w tym wyglądał głupio, jak kosmita itd)". Bardziej jednak liczę na nawiązanie do X-men Geneza Wolverine- fabularne (teoretycznie historie te powinny być kanoniczne), albo wyśmiewające np "Wade Wilson czekając na zabieg gada jak najęty, a naukowcy każą mu się zamknąć bo w przeciwnym razie zaszyją mu usta", albo "Wade podniecony pyta się, jakie nabędzie zdolności dzięki eksperymentowi- wymienia m.in. strzelanie laserem z oczu, teleportacja, wysuwające się ostrza z rąk".
Nom:) "...kostiumu, na widok zielonego mocno się wzdryga" mówiąc: "nah, this one is for angry frog";-)
Generalnie bardzo podobają się mi jego teksty z zapowiedzi (inny fajny dla mnie moment to "posh spice" i "less angry Rosie O'Donnel" xD). Szczerze - czekałem na taka postać od bardzo dawna. Na sukinkota, który nie będzie ociekał lukrem tylko z typowo wisielczym humorem skomentuje nawet najbardziej beznadziejną sytuację:) Niby jest postać Pana Konserwy (którą Robert D. Junior odtwarza rewelacyjnie), ale to nie ta sama bajka.
Masz rację. Chociaż lubię MCU to zaczynam odczuwać pewną rutynę - wszystko jest do siebie podobne, ugrzecznione, złagodzone. Brakuje mi filmów z pazurem, większą dawką przemocy, mroku, czy wisielczego humoru. Deadpool zapowiada się wyśmienicie, gagi co prawda nie porwały mnie, za to zachwyciło mnie podejście twórców do postaci - wygląd Deadpoola, jego zachowanie, klimat, przemoc. Mam nadzieję, że będą odniesienia do świata Marvela, gościnny udział bohaterów z innych komiksów i adaptacji. Deadpool najciekawiej prezentował się w towarzystwie innych, bardziej "zwyczajnych" i tradycyjnych super bohaterów. Prawa należą do Fox, więc gościnnie mogą wystąpić X-meni i Fantastyczna Czwórka. Krążą plotki o pojawieniu się Wolverinea (granego rzecz jasna przez Hackmana).
Gościnny występ różnych postaci pokazałby jak inny (w pozytywnym tego słowa znaczeniu) jest Deadpool. Nie zrozum mnie źle, wielbię Hugh i Rosomaka, ale 'jedna jaskółka wiosny nie czyni'. Poza tym w panteonie bohaterów przyda się jakiś inteligentny antyheros, który wprowadzi trochę dodatkowej dynamiki i ożywi nieco komiksowy (wszech)świat;)
Reynolds w ogóle jest niezłym aktorem, tylko dopiero od niedawna daje o tym znać. Od lat słyszałam, jakie to drewno, ale w Głosach, Pogrzebanym i wygląda na to że w Deadpoolu pokazuje na co go stać. Serio, rehabilitacja na mocnym rzucie. Lubię go.
Ryan urodził się po to by zagrać Deadpool'a jak ktoś nie widział to polecan Panel na comiccon- dawno się tak nie uśmiałam :) https://www.youtube.com/watch?v=Ze0sfeLX3as
Nom fajny:) Ale powiem szczerze, że T.J.Miller robi jeszcze lepsze wrażenie niż Reynolds, przynajmniej na tym panelu;) Bardziej hardcore'owy był w swoich wypowiedziach:D
Sądząc po jego social media aktywnościach jesteśmy w stanie stwierdzić, że Raynolds jest tak bardzo zajawiony postacią Deadpoola, że dla niego to rola i bohater życia. Przejął manierę deadpoola, moduluje głosem jak on, gagi sypie jak on. Po prostu Raynolds to Deadpool :D
W końcu istnieje teoria, że w tym filmie Deadpool gra Reynoldsa, który gra Deadpoola.
Myślę że Reynolds idealnie pasuje do tej roli. Facet z jajem a do tego nieźle wysportowany. Oczekuje dobrej jazdy :)
Jeszcze tydzień :) Swoją drogą ludzie od Marketingu DeadPoola powinni dostać jakiegoś Oscara.. mega...
jak ktoś nie widział to na fb sobie wejdźcie :)