Na lotnisku w Nowym Jorku zapanował niepokój spowodowany pojawieniem się gwałtownych burz, które mają towarzyszyć startowi dużego samolotu. Na pokładzie znajdowało się 400 pasażerów. W chwilę po starcie, w samolot uderza piorun. Mimo istnienia całego systemu zabezpieczeń, giną piloci. Uszkodzeniu ulega również automatyczny pilot. Pozostała przy życiu załoga oraz niektórzy pasażerowie próbują utrzymać maszynę w powietrzu na tyle długo, by można było dokonać niezbędnych napraw.
Nie wierzę, że ten film ma tak wysoką ocenę. Jak dla mnie był słaby. Słaba gra aktorska, słabe efekty, aktorzy nawet dobrze przerażenia nie potrafili zagrać.:)ufam swojej ocenie, ale są różne gusta, więc nie skreślam go całkowicie.
Po pierwsze: do lądowania z POMOCĄ autopilota (APR) jest potrzebne lotnisko z systemem ILS naprowadzającym na pas. Rozśmieszył mnie fakt że w tym filmie owy ILS posiadały lotniska wielkości lotniska w Nowym Targu :-) Mało tego tutaj próbowano wmówić widzom że potężny 747 zrobi AUTOLAND (APP) czyli sam wyląduje, na tych...
więcej