Syf i popłuczyny. Bagno głupoty scenariuszowo - fabularno - aktorskiej. Bill Hickok wyglądający jak ubrany na akadmie ku czci Lenina licealista. Pierwsza scena - w wannie - zobaczcie buty. Niemal cene widać. Kupione w CCC. Tyle w temacie scenografia. Dalej jest tylko gorzej. I jego wygląd. Wystarczy wygooglać i...